Kierowca z Tomaszowa spowodował groźnie wyglądające zdarzenie na tzw. rondzie z helikopterem
Ogólnymi potłuczeniami, zdenerwowaniem oraz porozbijanymi autami skończyło się wczorajsze, groźnie wyglądające zdarzenie w Świdniku na tzw. rondzie z helikopterem. Poszkodowane dziecko całe i bezpieczne po szpitalnych badaniach wróciło z rodzicami do domu. 58-letni sprawca kolizji został ukarany mandatem i punktami karnymi. Policjanci apelują o szczególną ostrożność.
Do groźnie wyglądającego zdarzenia drogowego doszło wczoraj na tzw. rondzie z helikopterem w Świdniku. Pojazd marki Opel Astra, kierowany przez 58-letniego mieszkańca Tomaszowa Lubelskiego nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu pojazdowi marki SAAB.
Na miejscu zdarzenia, oprócz policji, interweniowała załoga karetki pogotowia ratunkowego oraz dwa zastępy straży pożarnej. Na skutek zderzenia się pojazdów ucierpiał najmłodszy uczestnik, 7-letnia pasażerka saaba. Dziecko trafiło do szpitala. Po kilku godzinach okazało się, ze nie odniosła poważniejszych obrażeń ciała. Skończyło się na ogólnych potłuczeniach i zdenerwowaniu.
Jak potwierdził alkomat, obaj kierowcy byli trzeźwi. Sprawca kolizji został ukarany mandatem karnym oraz punktami karnymi.
Policjanci świdnickiej drogówki apelują o ostrożność. Szczególnie w rejonach szkół i przedszkoli w związku z rozpoczętym rokiem szkolnym panuje wzmożony ruch pieszych jak i pojazdów. Bezpiecznie jest kierować się zasadą ograniczonego zaufania.
źr. lubelska.policja.gov.pl